Potęga przyjaźni – recenzja ,,Cudownego chłopaka”

Jak wygląd wpływa na relacje między ludźmi? Czy można być szczęśliwym kiedy intuicja podpowiada inaczej?  Czy liczy się tylko pierwsze wrażenie? Na te pytania pięknie odpowiada film „Cudowny chłopak”.

Film powstał na podstawie książki R.J. Palacio wydanej w 2012 roku. Auggie (Jacob Tremblay) to zwyczajny chłopiec, tak przynajmniej o sobie mówi, ma siostrę i psa, jest wielkim fanem Star Wars, marzy o byciu astronautą, wydaje się że nic go nie różni od przeciętnego dziesięciolatka. August Pullman urodził się jednak z chorobą genetyczną, która sprawiła, że jego twarz jest zdeformowana. Mały przeszedł już w życiu wiele operacji, co pozwoliło mu oddychać, widzieć i słyszeć, ale ciągle nie pozwoliło mu wyglądać normalnie. Do tej pory w domu uczyła go mama, jednak rodzice podejmują decyzję, że przyszedł czas aby Auggie poszedł do normalnej szkoły. Film przedstawia nie tylko przeżycia chłopca, ale także to jak jego choroba wpływa na wszystkich członków rodziny. Matka, która porzuciła pracę naukową po urodzeniu chłopca, ojciec który scala i wspiera całą rodzinę i siostra która mówi swoim znajomym, że jest jedynaczką. Każdy z nich przechodzi piękną przemianę.

Film pokazuje też jak rodzina, która z wielu względów mogłaby mieć trudne życie, wspaniale radzi sobie i buduje atmosferę tak przyjazną, że ludzie marzą by z nią przebywać. Auggie uczy wszystkich na czym polega prawdziwa przyjaźń i nawet grupa chłopaków którzy sprawiali mu wiele przykrości staje po jego stronie.

Reżyser Stephen Chobsky, znany z filmów o tematyce trudów dojrzewania (,,Charlie” 2012), tym razem również sprawia, że możemy poczuć przez co przechodzą młodzi kiedy ich świat zaczyna się zmieniać. Pokazuje nam też, że ludzie są inni niż nam się wydaje, trzeba jedynie dać im szanse by osłonili swoje prawdziwe wnętrze.

Aktorzy świetnie oddali emocje postaci: Julia Roberts jako ukochana, wyrozumiała mama, Owen Willson, jako ojciec i najlepszy przyjaciel oraz Izabela Vidovic która była wspaniałą siostrą- nauczycielką życia. Plastyczna oprawa filmu, przenosi w plenery Nowego Yorku. Dzięki dostosowanej do sceny pracy kamery i światła, czuję się pewną magiczną atmosferę. Muzyka jest idealnym dodatkiem do rozgrywających się sytuacji. Marcelo Zarvos, jak mogliśmy słyszeć już w filmie ,,Twój na zawsze” (2010), potrafi nadać klimat, którego warto doświadczyć.

Nie ważne ile kto ma siły, ale jak ją wykorzysta, ponieważ płynie ona z serca. Film niesie przesłanie, które trafi do dzieci i dorosłych. Zdecydowanie warto wybrać się na niego całą rodziną. Choć gdzieś w podświadomości można czuć, że życie nie zawsze układa się tak pięknie, to obejrzenie tego filmu na pewno uczyni nas bardziej wrażliwymi i lepszymi ludźmi.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

dziewięć − sześć =