Mistrz gitarowego brzmienia — Jimi Hendrix

Manish Sampat|Jimi HendrixŻył kiedyś chłopak, któremu gitara zmieniła życie. Początkowo nie miała strun i nie grzeszyła estetyką. Była jednak jego amuletem — przewieszał ją przez ramię po to, aby z dumą kroczyć w tłumie rówieśników. Kilka lat później ten sam chłopak stanął na najświetniejszej scenie rockowej tamtej dekady. Tym razem jednak jego gitara wyglądała inaczej, choć dalej była amuletem. Biła nieprawdopodobnym blaskiem, za każdym razem, gdy szarpał za struny, które wydawały elektryzujące dźwięki. Chłopak, któremu gitara zmieniła życie — Jimi Hendrix. Zapraszamy do poznania jego sylwetki. 

Voodoo Child

Jimi Hendrix urodził się 27 listopada 1942 roku w Seattle, dzień po Święcie Dziękczynienia. Rodzina malca świętowała tę chwilę ze szczególnym namaszczeniem, wierząc, że narodziny chłopca zwiastują nowy etap ich życia —liczyli na poprawę sytuacji Afroamerykanów w Stanach, a nadzieję na wprowadzenie zmian upatrywali w młodych.

Drzewo genealogiczne Jimiego tworzyli: niewolnicy, Indianie Cherookie, biali handlarze. Rodzicami Hendrixa byli — Al ,szeregowiec Armii Stanów Zjednoczonych i siedemnastoletnia Lucille. Stosunki pary były specyficzne. Poza dziećmi nie łączyło ich zbyt wiele – pasja do tańca i pożądanie. Oboje byli atrakcyjni. Czy wykorzystywali to w stosunkach pozamałżeńskich? Odpowiedzią będą wątpliwości i zazdrość Ala – a nawet kwestionowanie ojcostwa – przewijające się przez cały ich związek.

Al nie był obecny przy narodzinach syna, stacjonował wtedy na Pacyfiku. Przez pierwsze lata Lucille samotnie zajmowała się chłopcem. A nie było to łatwe zadanie dla tak młodej kobiety —matka i syn nie znaleźli dla siebie miejsca pod dachem krewnych. W tym okresie do chłopca przylgnęła ksywka „Buster”. Pseudonim zaczerpnięto z serii komiksów o niepokornym chłopcu, Busterze Brownie, którego Jimi przypominał. Co zabawne, w późniejszych wywiadach, nieświadomy prawdy Hendrix, stwierdzał, że swój przydomek nosił na cześć Larrego „Bustera” Crabie — aktora, odgrywającego jego ulubioną postać, Flasha Gordona.

Brak obecności Ala przy rodzinie i frustracja Lucille przyczyniło się do zdrad ze strony kobiety. Pochłonięta przygodami miłosnymi matka nie radziła sobie z wychowywaniem dziecka. Rolę opiekunek Jima przejmowała babka i ciotki —Dolores i Dorothy.

jimi 1

W 1945 roku Al Hendrix wraca do Seattle i zamieszkał z synem u ciotki Dolores, gdzie niebawem zjawia się Lucille z nadzieją na pojednanie z mężem. Jej powrót  przyniósł jeden  z najspokojniejszych okresów w życiu Hendrixsów. W rok po tych wydarzeniach Al postanawia zmienić imię syna, na James Marshall. Rodzinna sielanka nie trwała długo, a rodzice chłopca znowu zaczynają się kłócić — zdrady, burzliwe rozstania i nagłe powroty stały się ich chlebem powszednim. Nieoczekiwanie, w 1947 roku, Lucille zachodzi w ciąże — rodzi się Leon, drugi syn Hendrixów. Niedługo po tym na świat przychodzi również  Joe, obarczony kilkoma defektami, m.in. podwójnym rzędem zębów. Trzy lata później w rodzinie pojawiają się kolejne dzieci — córka Kathy, niewidoma od urodzenia, oraz Pamela. Obie dziewczynki zostały przekazane do adopcji. Wtedy też Al I Lucille postanawiają rozwiązać swoje małżeństwo. Ten traumatyczny dla Hendrixów okres zakończyło zrzeczenie się praw do Joego i oddanie go pod opiekę państwa.

Marzenie podszyte dźwiękiem

W połowie 1953 roku Jimi rozpoczyna naukę w Leschi, gdzie poznał Pernella Alexandra i Jimmiey’ego Williamsa, z którym był nierozłączny. Wtedy też chłopiec zaczął interesować się muzyką, śledzić listy przebojów i utworów popularnych, wspomaganych przez niego za pomocą miotły, która w marzeniach stawała się gitarą. Rzeczywistość nie rysowała się tak kolorowo, jak w wyobraźni, pogrążając rodzinę Jimiego w biedzie i zmuszając jej członków do prac dorywczych. Sytuacja stała się na tyle ciężka, że zdesperowany Al zdecydował się na umieszczenie Leona w domu dziecka. Pod opieką ojca został tylko najstarszy syn , jednak w 1955 roku oboje rodziców zrzekło się praw do dzieci. Młody Hendrix pozostawał teraz bez nadzoru.

W wieku dwunastu lat Jimi pierwszy raz poczuł siłę i energię, jaką daje sława — zapamiętał te wrażenia na długo. To właśnie wtedy zobaczył wiwatujący tłum, podziwiający jego przyjaciela, nieśmiałego dotąd Jimmy’ego, który z odwagą śpiewał na pokazie młodych talentów. Od tego czasu Buster zaczął powtarzać, że kiedyś uda się mu zrobić wielką karierę i odmienić swój los.

Lata 1957/58 przyniosły dwa wydarzenia, których wspomnienia zostały z Jimem do końca życia. Pierwszym z nich był koncert Elvisa Presleya i towarzyszące mu szaleństwo publiczności, które Hendrix obserwował ze wzgórza, ponieważ nie był w stanie zapłacić za półdolarowy bilet.  Drugie wydarzenie zainicjował Leon, śledząc limuzynę Little Richarda. Miał okazję porozmawiać z idolem, który zaprosił do pobliskiego kościoła, gdzie głosił kazanie. Brat pobiegł po Jima i razem udali się na spotkanie z gwiazdą, która oczarowała ich swoją osobowością. To w tym właśnie okresie Jimi zdobył gitarę, która, mimo że bez strun, stała się amuletem i rozbudzała marzenia.

Gdy Jimi skończył szesnaście lat  i dorobił się już sprawnego sprzętu, granie sprawiało mu coraz większą przyjemność. Snuł marzenia o gitarze elektrycznej — pierwszą stała się biała Supro Ozark, i mimo, że przeznaczona była dla praworęcznych, leworęczny Hendrix przełożył struny i rozpoczął swoją muzyczną przygodę. Pierwszym znaczącym zespołem Jimiego był Rocking Kings. Koledzy z tamtej kapeli tak bardzo cenili umiejętności Jimiego, że gdy skradziono mu gitarę, postanowili zebrać pieniądze na nową, Denelectro Silverstone. Miłość do muzyki kompletnie go pochłaniała, a niechęć do nauki sprawiała, że chętnie opuszczał zajęcia. Aż do roku 1960, gdy został wyrzucony ze szkoły.

Kłopoty z prawem — dwukrotne dokonanie kradzieży — sprawiły, że w 1961 roku Jimi otrzymał wezwanie na szkolenie do Armii Stanów Zjednoczonych w Dywizji Powietrzno-Desantowej. Poza skokami spadochronowymi czas wypełniały mu  weekendowe występy w klubie wojskowym z nowopoznanym przyjaciel, basistą Billym Coxem. Aby ruszyć z prawdziwą promocją swojej muzyki, musieli opuścić wojsko, co w wypadku Jimiego było o tyle trudne, że wiązałoby się z odbyciem kary za wcześniejsze przestępstwa. Jedynie podstęp mógł spowodować wcześniejsze opuszczenie wojska — na rozmowie z psychiatrą Jimi skłamał więc, że jest homoseksualistą.  Po odejściu z Armii muzycy próbowali swoich sił w King Kasuals, zespół nie odniósł jednak większych sukcesu na tzw. „flaczkowej trasie”, prowadzącej do Tenessee po Indianę. Chłopakom udało się jednak podjąć współprace z takimi muzykami, jak Chuckiem Jacksonem czy Slimem Harpo.

Król Electricland

W 1964 roku Jimi przeprowadził się do Nowego Jorku. Na horyzoncie nie pojawiła się żadna muzyczna propozycja, a samotny Hendrix włóczył się po barach Harlemu. Latem, podczas pobytu w Atlancie, chłopak wziął udział w przesłuchaniu u Little Richarda, szukającego muzyka do zespołu The Upsetters. Jim został przyjęty od razu i ruszył w trasę z gwiazdorem. W 1965 roku wrócił jednak do Nowego Jorku, zmęczony muzykowaniem jako akompaniujący gitarzysta. Marzenie o solowej karierze dojrzewało. Drzwi do sławy nie otwierały się jednak. Buster dalej pełni rolę artysty sesyjnego, współpracując z gwiazdami The Squires, lub jeździł w trasy z The Starliters.

W  tym czasie poznał Lindę Keith, bogatą modelkę i ówczesną dziewczynę Keitha  Richardsa. To ona wprowadziła go w świat narkotyków, proponując zażycie LSD już po pierwszym wspólnie spędzonym wieczorze. Gra Jimiego imponowała dziewczynie na tyle, że przedstawiła go Andrew Loog Longmanowi, menadżerowi The Rolling Stones, oraz Seymourowi Steinowi z Sire Records — żaden z nich nie był zachwycony muzykiem. Zrezygnowana Linda postanowiła przedstawić Hendrixa jeszcze jednej osobie, a jej wybór okazał się strzałem w dziesiątkę — był to „Chars” Chandler, basista The Animals. Oczarowany brzmieniem Hendrixa, zaproponował mu podróż do Londynu, stawiając zadanie stworzenia własnej grupy.

jimi 2

Jimi przystąpił do działania, powołując  do życia The Jimi Hendrix Experience w 1966 roku, w składzie: Mitch Mitchell, Jimi i Noel Redding. Swój pierwszy koncert kapela zagrał 13 października we Francji w Novely Theatre. Największymi przebojami grupy stały się utwory: „Hey Joe”,  „Foxy Lady” i  „Purple Haze” — z Płyty „Are you Experience?” (1967) — wprawiające tłum w zachwyt. Podczas trasy Jimi zaprezentował fanom chwyty, które stosował później przez całą swoją karierę: demolowanie sprzętu, ciskanie go o ziemię czy gra na gitarze zębami i za głową. Wielki świat stanął przed gitarzystą otworem — poznał nawet Erica Claptona i zaprzyjaźnił się z nim. Ponadto Jimi Hendrix Experience wystąpili na Monterey Pop Festiwal, obok największych gwiazd dekady. Kariera miała jednak swoją ciemną stronę, wpędzając Jimiego w uzależnienie od narkotyków..

W roku 1968 ukazała się płyta „Alexis: Bold as Love”, na której to Jimi namiętnie używał efektu wah-wah (potocznie zwanego kaczką), którego to brzmienie stało się jego znakiem rozpoznawczym. Najbardziej znanymi utworami tej płyty były „Little Wings” i „Spanish Castle Magic”.

Kolejny album, „Electric Ladyland”, był o tyle przełomowy, że utwory zamieszczone na nim były znacznie wydłużone. Jimi dopieszczał każdy dźwięk na krążku. Gitarzysta zmuszał muzyków do wielokrotnych powtórek nagrań i długich godzin pracy. To nastawienie oraz coraz większy problem z narkotykami spowodowało, że w zespole zapanował kryzys. Członkowie kapeli nie potrafili go rozwiązać — podjęto decyzję o zakończeniu wspólnej działalności, zaraz po koncercie z 29 czerwca 1969, zostawiając fanów z hitami, takimi jak „Gypry Eye”, „All Along The Watchtower” czy „Voodoo Child”.

Zachodzące słońce

Jimi pragnął jednak wystąpić na scenie Festiwalu Woodstock. Utworzył więc zespół „Gypsy Sun and Rainbows”, by móc zaprezentować się na koncercie. Na stałe zaś związał się ze składem:  Billy Cox i Buddy Miles, zakładając Band of Gypsys. Skład nagrał dwa albumy koncertowe, „Band of Gypsy” i „Live at the Fillmore East”.

25 kwietnia 1970 roku nastąpiła reaktywacja Jimi Hendrix Experience. Zespół ruszył w trasę „The Cry of Love Tour”. W międzyczasie Jimi rozpoczął pracę nad miksowaniem swojego nowego albumu, „First Rays of the New Rising Sun”, we własnym studio Electric Lady.

Henry Diltz / Courtesy Rhino Entertainment

Henry Diltz / Courtesy Rhino Entertainment

Wielkie plany Hendrixa przerwała nagła śmierć. 17 września, po wyjściu z mieszkania ówczesnej dziewczyny muzyka, Moniki Dannemann, Hendrix miał zażyć 9 tabletek nasennych Vesparexu i popić je winem. Gdy kilka godzin później dziewczyna wróciła, znalazła go nieprzytomnego i duszącego się własnymi wymiocinami. Zadzwoniła po karetkę, ale na pomoc było już za późno, ratownicy nie zdołali uratować muzyka. Jimi Hendrix zmarł mając 27 lat — dołączył tym samym do grona Club 27, oznaczającego gwiazdy muzyki rockowej, które zginęły w tym właśnie wieku, m.in.: Janis Joplin i Jima Morrisona.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

8 + 15 =