Smutny mundial i hitowe transfery – piłkarskie podsumowanie 2018

Piłkarze reprezentacji Polski | gramydlapolski.pl

Za nami kolejny szalenie interesujący, piłkarski rok. Nie obyło się bez smutku na twarzach polskich kibiców podczas mundialu w Rosji, zaskakujących rozstrzygnięć, czy hitowych transferów. O tym wszystkim przeczytacie w naszym piłkarskim podsumowaniu 2018 roku. Zapraszamy!

Rosyjska wpadka

Zdecydowanie najważniejszym wydarzeniem w piłkarskim kalendarzu 2018 roku były Mistrzostwa Świata w Rosji. Polska reprezentacja jechała na turniej z dużymi nadziejami. Po udanych eliminacjach i nie najgorszym losowaniu, mało kto przewidywał tak spektakularną porażkę. Biało-czerwoni, z jednym zwycięstwem na koncie,  zakończyli zmagania na ostatnim miejscu w grupie. Co ważne – jak najbardziej zasłużenie. Według ekspertów, podopieczni Adama Nawałki byli jednym z najgorszych zespołów tego turnieju.

Z Polakami czy bez – mundial trwał dalej. W fazie play-off sensację sprawili Rosjanie, którzy już w 1/8 finału odesłali Hiszpanów – czyli jednych z faworytów do złota – do domu. Podopieczni Stanisława Czerczesowa zatrzymali się dopiero na świetnie dysponowanej Chorwacji, która swoją walecznością skradła serca wielu milionów kibiców. Pomimo tego, drużyna z Bałkanów nie zdołała wywalczyć trofeum. Te przypadło Francuzom, którzy krok po kroku pokonywali kolejne przeszkody i w ostatecznym rozrachunku okazali się najlepsi, co potwierdzili finałowym starciem właśnie z Chorwatami (4:2).

Transferowe szaleństwo

Rosyjskiego mundialu do udanych nie mogą zaliczyć z pewnością Portugalczycy, dla których już w 1/8 finału za mocny okazał się Urugwaj. Nie przeszkodziło to jednak liderowi zespołu – Cristiano Ronaldo – zostać bohaterem najgłośniejszego transferu tego lata. Portugalczyk po wielu miesiącach spekulacji zmienił barwy klubowe i dołączył włoskiego Juventusu. Włodarze mistrza kraju za jednego z najlepszych piłkarzy w historii musieli zapłacić 105 mln euro. I, mimo że Ronaldo nie wszedł dobrze w sezon, to ciągle pokazuje, że jest zawodnikiem światowej klasy. 33-latek lideruje w klasyfikacji strzelców Serie A, choć tuż za jego plecami czai się… Krzysztof Piątek. Polak, który za sprawą nadzwyczajnej skuteczności również zrobił furorę na Półwyspie Apenińskim.

Znaczne przetasowania miały miejsce także na ławkach trenerskich. Najgłośniejszym echem odbiła się rezygnacja Zinedine’a Zidane’a ze stanowiska szkoleniowca Realu Madryt. Francuz zaszokował cały piłkarski świat, a włodarze Królewskich musieli szybko znaleźć godnego następcę. Ostatecznie padło na Julena Lopeteguiego, który tuż przed wspomnianym wcześniej mundialem rozstał się z reprezentacją Hiszpanii i przystał na propozycję z Madrytu. Będąc przy trenerach, grzechem byłoby nie wspomnieć o tym, co działo się w Anglii. Najpierw po niespełna 22 latach pracy, Arsene Wenger opuścił Arsenal, a w grudniu nieudaną przygodę z Manchesterem United zakończył Jose Mourinho.

Liga MISTRZÓW

W zestawieniu tego, co najciekawsze nie mogło zabraknąć rozgrywek Ligi Mistrzów. O ile o fazie grupowej z trwającego sezonu nie ma sensu się rozpisywać, o tyle faza pucharowa z pierwszej części 2018 roku mogła przyprawić niejednego kibica o zawał serca. Byliśmy wówczas świadkami m.in. kapitalnej, udanej pogoni Romy za Barceloną w ćwierćfinale i pasjonujących pojedynków półfinałowych, w których łącznie padło 20 bramek. Wisienką na trocie był szalony finał, okraszony straszliwymi błędami Lorisa Kariusa i przepiękną bramką Garetha Bale’a.

Nasze, szalone podwórko

Ekstraklasa dostarczyła nam to, do czego nas już przyzwyczaiła – brak logiki, niespodzianki i liczne absurdy. Na początku rundy finałowej sezonu 2017/18 Lech Poznań startował do wyścigu o mistrzostwo z „pole position”, ale z powodów nikomu nieznanych i niewytłumaczalnych pozbawił się tytułu na własne życzenie. „Kolejorz” wygrał tylko jeden z siedmiu ostatnich meczów, dzięki czemu na czele, co również stało się tradycją, ponownie znalazła się Legia. W dolnej części tabeli też nie wiało nudą, bo Lechia Gdańsk, czyli jeszcze rok wcześniej pretendent do tytułu, do przedostatniej kolejki drżała o ligowy byt w następnym sezonie.

Teraz sytuacja wygląda zgoła inaczej. Gdańszczanie pod wodzą Piotra Stokowca przodują w ligowej tabeli. Wykorzystali słabszą formę Lecha i Legii na początku sezonu i teraz, mimo rozległego peletonu za plecami, nie zamierzają się poddawać. Poza tym, wysoko plasuje się również szargana problemami finansowymi Wisła Kraków. Piłkarze i sztab szkoleniowy od początku sezonu nie otrzymywali pensji, a mimo to tworzą zgrany zespół i pokazują na boisku swoją prawdziwą wartość, o czym doskonale świadczą wyniki. „Biała Gwiazda” co prawda zakończyła rok na ósmej pozycji, ale przez długi czas znajdowała się w ścisłej czołówce ligowej tabeli. Na dziś nie wiadomo jednak, czy krakowski zespół w ogóle dokończy sezon.

Nadchodzący rok nie zapowiada się tak emocjonująco, ale z pewnością będzie na czym zawiesić oko. O awans do Mistrzostw Europy 2020 powalczy reprezentacja pod okiem Jerzego Brzęczka. Wyjątkowo interesująco może być w Lidze Mistrzów – forma Realu Madryt każe wątpić, czy klub ze stolicy Hiszpanii stać na kolejny triumf w rozgrywkach. Emocji na pewno nie zabraknie!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *