„Projekt Marketing” – wywiad z Anną Engel

18056954_241391256268430_6589761454888583069_nStudenci, którzy uczestniczyli w Projekcie Marketing już zakończyli swoje zmagania. Przez kilka miesięcy mieli okazję przekonać się jak wygląda praca w rzeczywistej firmie lub w jaki sposób prowadzić projekty, by zostały uznane za bardzo dobre. W ostatniej rozmowie, w tym cyklu, Anna Engel opowie o tym jak stać się Przyjacielem dla osoby, która dopiero szuka swojej drogi oraz dlaczego zdecydowała się wziąć udział w Projekcie Marketing.

 

 

Założyłaś Stowarzyszenie Friends Academy Innovative Share, czym ono się zajmuje?

Jestem jedną z sześciu założycieli Stowarzyszenia FAIS. Jest to wspólne dzieło moje, Magdy Więckowskiej, Husseina Bougsiaa, Michała Myszkowskiego, Adama Sieranta i Pawła Wasiewicza. Nazwa nie jest przypadkowa. Zależało nam na zebraniu osób, których misją jest bycie wsparciem dla innych w ich drodze do rozwoju osobistego. Inspirowanie innych do twórczego myślenia, wspieranie w kreowaniu przedsiębiorczych postaw i bycia świadomym, zarówno siebie jak i swoich działań – to cele Friendsów. Jesteśmy wsparciem dla tych, którzy jeszcze nie odkryli swojego potencjału, a tym którzy już realizują swoje plany i pasje tworzymy warunki do ich wzmacniania. A wszystko to jako Przyjaciel. Taki który będzie Cię wspierał i pokaże drogę, bo sam już ją przeszedł.

Czy w twojej głowie powstaje jakiś nowy projekt, którego chciałabyś się podjąć?

Projektów jest co najmniej kilka. Jesteśmy teraz we Friends’ach na etapie tworzenia międzynarodowego programu związanego z edukacją. Równolegle tworzymy platformę szkoleniową dla firm, organizujemy bezpłatne warsztaty dla osób chcących podnosić swoje kwalifikacje. Zajęć jest sporo, a w głowie ciągle kiełkują nowe. Jednak wiemy już, że nie da się prowadzić efektywnie wielu poważnych projektów naraz. Dlatego skupiamy się na tematach już rozpoczętych, a kolejne czekają na realizację w swoim czasie. Pośpiech jest wskazany tylko przy łapaniu pcheł.

Zasięgnęłam informacji, że jesteś jedynym certyfikowanym trenerem metod dr Edwarda de Bono. Czym one się charakteryzują?

Edward de Bono jest twórcą technik myślenia lateralnego i równoległego. Myślenie lateralne to praktyczne sposoby na pokonanie ograniczeń naszego myślenia na jakie jesteśmy skazani, przez wzorce jakie buduje nasz mózg. Myślenie lateralne jest sposobem na wyjście poza schemat, nie tylko hasłem, ale praktycznym pokazaniem jak to zrobić. Bardzo łatwo jest powiedzieć: pomyśl inaczej. Tylko jak to zrobić? Myślenie lateralne daje nam praktyczne narzędzia do takiego myślenia. Dzięki temu możemy spojrzeć na każdy temat pod innym kątem, rozwiązać każdy problem. Myślenie lateralne to zaawansowana forma kreatywności, umożliwiająca nam generowanie setek nowych pomysłów, na przykład tam, gdzie ugrzęźliśmy w procesie twórczym.

Co to jest metoda 6 kapeluszy myślowych?

Sześć Kapeluszy Myślowych to narzędzie myślenia równoległego. Oznacza to proces, w którym wszyscy myślą w tym samym czasie w ten sam sposób. Używa się w tym celu metaforycznych Kapeluszy, oznaczających poszczególne sposoby myślenia. W biznesie wykorzystuje się Kapelusze Myślowe do usprawniania spotkań, które są zmorą każdego większego przedsiębiorstwa. I co ciekawe, ogromna część korporacji na świecie pracuje od lat 80′ tą metodą, u nas jest to jednak nadal nowość.

Dlaczego zdecydowałaś się podjąć Projektu Marketing?

Projekt Marketing to niesamowite przeżycie, które ogromnie rozwija mnie, jak i mam nadzieję, studentów biorących udział w projekcie. Jest to zupełnie nieszablonowe podejście do tematu przekazywania wiedzy i najbardziej efektywne wyrazy szacunku należą się tu Pani dr Michalinie Rutce, pomysłodawczyni całego przedsięwzięcia. Pani doktor przekłada swoją wiedzę i doświadczenie, zdobyte poza granicami Polski, na nasze realia, angażując studentów w proces nauczania. Podjęliśmy się z Pawłem Wasiewiczem, współzałożycielem Friends, udziału w projekcie, ponieważ idealnie wpisuje się on w misję FAIS. Bycie mentorem dla studentów rozumiemy jako bycie wsparciem, kierunkowskazem, tym właśnie przyjacielem na drodze do realizacji ich planów i celów. Mamy przyjemność być mentorem grupy fantastycznych studentów, którym daliśmy absolutną wolność i możliwość kierowania projektem. My ich tylko po cichu, z boku wspieramy i podpowiadamy kierunek, organizujemy warsztaty, z których mogą wynieść wiedzę możliwą do wykorzystania w projekcie. To pozwoliło im rozwinąć skrzydła i stworzyć projekt, którego po pierwsze są autorami w 100%, po drugie: angażują się w jego wykonanie, w końcu to ich pomysł, po trzecie: chcą to robić. A o to bardzo trudne –zaangażować na tyle, by motywacja do działania wychodziła z wewnątrz, a nie była odgórnie narzucona.

Co ten projekt daje zarówno wam, mentorom, jak i studentom.

Dla nas to ogromne doświadczenie. Praca ze studentami otwiera nam oczy na wiele spraw. Jesteśmy przyzwyczajeni do współpracy z naszymi rówieśnikami, właścicielami firm, przedsiębiorcami. Cały czas uczymy się sposobów komunikacji i współpracy z pokoleniem „Y”. A taki projekt jest wyzwaniem, szczególnie gdy stawia się na kreatywność i zaangażowanie uczestników. Myślę, że nam się udało, ale wybrali nas studenci, którzy zupełnie nie wiedzieli co ich czeka – jednak zdecydowali się na nas jako mentorów. Nie powiedzieliśmy na pierwszym spotkaniu na czym będzie polegał nasz projekt. Nie mieliśmy nawet nic w planie. Chodziło o to, by aktywizować grupę i zaangażować ich w stworzenie czegoś od podstaw. I to się sprawdziło. Myślę, że o odpowiedź na pytanie ”Co to daje studentom” należy zapytać ich. Wierzę jednak, że pokazaliśmy im, że są w stanie przeprowadzić projekt samodzielnie, że nie jest to takie straszne jak mogło wydawać się na początku i że świat budynków ze szkła i aluminium jest absolutnie w ich zasięgu.

W takiej działalności, w jakiej funkcjonujesz, potrzebna jest spora dawka kreatywności. Jestem ciekawa czy studenci UG są kreatywni?

Wszyscy jesteśmy. Tylko nie każdy ma tego świadomość. Bardzo często myślimy o kreatywności jak o magicznym talencie, z którym się rodzimy albo nie i nie możemy już tego stanu zmienić. Na dodatek bardzo często jesteśmy wrzucani w ramy lub sami się klasyfikujemy jako te osoby „mało kreatywne”. Kreatywność to umiejętność. Można, a nawet należy ją rozwijać, za pomocą prostych ćwiczeń i warsztatów. Studenci UG, z którymi mamy przyjemność pracować są bardzo kreatywni. Jestem przekonana, że inni również, jednak „nasi” chyba wyjątkowo.

Dziękuję za rozmowę.

Dziękuję.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *