Historyczna podróż,czyli koncert Panien Wyklętych w Gdyni

DSC_0075Młodzi ludzie nie znają historii. Młodzi ludzie nie interesują się przeszłością swojej ojczyzny. Młodzi ludzie nie są patriotami – ile razy słyszeliśmy takie zarzuty? Jednak jak pokazał miniony piątek (25 września), to nie do końca jest prawda i nic tak nie wpływa na kreowanie złej polskiej rzeczywistości jak utrata wiary w młodych i szerzenie krzywdzących stereotypów. A wszystko za sprawą koncertu Panien Wyklętych/Wygnanych na placu Grunwaldzkim w Gdyni, który był zupełnie inną lekcją historii niż te, które każdy pamięta z czasów szkolnej ławki…

Kim właściwie byli Żołnierze Wyklęci? Kim były kobiety, które ich otaczały? Jaką ci ludzie odegrali rolę i co im zawdzięczamy? Gdyby wcielić się w rolę prowadzącego pewnego dosyć popularnego programu na Youtube i zadać te pytania przypadkowo spotkanym przechodniom, odpowiedzi mogłyby być skrajnie zdumiewające lub nie byłoby ich wcale. I trudno się dziwić, skoro na lekcjach historii temat ten traktowany jest raczej po macoszemu i konkretnej wiedzy trzeba szukać na własną rękę. Na szczęście z pomocą przychodzi taki projekt jak Panny Wyklęte.

Mimo że jesień w pełni i to nie najlepszy czas na imprezy plenerowe, piątkowy koncert w Gdyni zgromadził całkiem pokaźną publiczność. Plac Grunwaldzki na moment zamienił się przestrzeń, w której na każdym kroku można było zetknąć się z historią. Były książki, materiały video, a przede wszystkim ludzie przekazujący wiedzę i ci, którzy tę widzę chłonęli.

Autorem projektu Panny Wyklęte jest Darek Malejonek z Maleo Reggae Rockers. Muzykom na scenie towarzyszyły cudownie uzdolnione wokalnie panie (Kasia Kowalska, Marika, Kasia Malejonek, Lilu, Marcelina, Mona, Ania Brachaczek oraz Anna Karamon i Aleksandra Nowak z zespołu Dziewczyny), które po kolei wykonywały utwory stworzone specjalnie na potrzeby projektu. Nie były to jednak bezrefleksyjne wykonania. Każde z nich było poprzedzone chociaż krótką przemową, wprowadzeniem Darka Malejonka czy samych artystek, tak by słuchacze świadomie uczestniczyli w widowisku i choć w niewielkiej części byli zaznajomieni z historiami bohaterów muzycznych opowieści.

Chociaż to emocje były najważniejszym elementem całego koncertu, obyło się jednak bez patosu i przytłaczającej nostalgii, charakterystycznych dla większości wydarzeń związanych z historią naszego kraju. Można opowiedzieć o niej inaczej? Można za pomocą wielobarwnych świateł, rocka, a czasami nawet reggae, zrobić tło dla tekstów o poważnej tematyce? Można!

DSC_0614Jednym z momentów, w którym na kilka sekund zatrzymał się czas, a emocje jednak trochę ścisnęły gardło, była śpiewana przez Lilu „Rota”. Utwór napisany przez artystkę kończył się tekstem oryginału – na reakcje publiczności nie trzeba było czekać długo. Jedni głośniej, inni ciszej i bardziej nieśmiało dołączyli do śpiewania jednej z najbardziej znanych polskich pieśni. Oprócz tego Marika śpiewała między innymi „Piosenkę o Wojtku”, „Modlitwę dziewczyńską”, Kasia Malejonek „Jedną chwilę”, Marcelina „Historie zagubione”, a Dziewczyny wykonały utwór „Tułacze”.

Koncerty z cyklu Panny Wyklęte pokazują jak bardzo potrzebne są takie akcje. Poszerzają nie tylko wiedzę historyczną, ale i świadomość społeczną. Jak się okazje, my młodzi mamy szacunek dla tradycji, historii, a przede wszystkim dla swojego kraju. I jak stwierdziła Kasia Kowalska – Cieszę się, że tak dużo ludzi przychodzi na nasze koncerty. To młodość i siła, to wy je tworzycie. Dzięki!. Można zatem śmiało stwierdzić, że bitwa młodość versus stereotypy zakończyła się zdecydowaną przewagą pierwszej strony.

fot. Aga Fortuniak

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *