„Raj dla opornych” – rodzinne wzloty i upadki

Nośna, wdzięczna historia i sprawdzone nazwiska, które zapowiadają rozrywkę najwyższej próby. Oto przepis na stworzenie przebojowego spektaklu. Teatr Wybrzeże wraz z Teatrem Polonia mogą pochwalić się kolejnym hitem – kontynuacją losów bohaterów Seksu dla opornych. Raj dla opornych z pewnością przyciągnie tłumy. 

Barbara i Karol. Małżeństwo niemłode już ciałem (ale z pewnością duchem) podbiło serca trójmiejskiej (i nie tylko) publiczności. Widzowie jak w lustrze przeglądali się w ich zachowaniach i rozterkach. Śmiali się do łez z małżeńskich docinków i wzruszali przy próbach rozpalenia tlącej się jeszcze miłości. Znakomici Dorota Kolak i Mirosław Baka swoją nienaganną grą aktorską stworzyli prawdziwą teatralną perełkę. Krystyna Janda decydując się na obsadzenie ich w spektaklu trafiła w dziesiątkę. Od czasu premiery na każdym spektaklu salę wypełniają widzowie, a z każdym powrotem do repertuaru bilety wyprzedają się w mgnieniu oka.

_TG_2743Dlatego też reżyserka postanowiła ponownie współpracować z parą aktorów i wystawić „Raj dla opornych”, tej samej pisarki, Michelle Riml. Co ciekawe, autorka uznała polskie wystawienie „Seksu dla opornych” za najlepsze na świecie i bez wahania powierzyła Krystynie Jandzie tekst kolejnej części niecodziennego poradnika.

„Raj dla opornych” nie jest jednak typową „częścią drugą”. Owszem, znowu spotykamy Barbarę i Karola, znamy ich charaktery, rozterki, a nawet szalone pomysły. Tym razem wybierają się nad jezioro na biwak. Ale jak się na nim bawić, gdy nigdy wcześniej się na czymś takim nie było, a wakacje spędzało się tylko w luksusowych hotelach? Akcja naszpikowana jest przezabawnymi momentami, jak choćby próbami rozłożenia namiotu przez Karola (Baka), przygotowywania posiłków czy rozpalania ogniska przez silną, niezależną kobietę, jaką stara się być Barbara (Kolak).

_TG_2884Można śmiało pokusić się o stwierdzenie, które z pewnością nie będzie na wyrost, że Dorota Kolak i Mirosław Baka to duet mistrzowski. W lot wyłapują niuanse i detale w dialogach czy gestach, z których robią komediowe perełki. Rozumieją się wręcz bez słów. I choć są niezwykle wyrazistymi, silnymi osobowościami Teatru Wybrzeże, to mnóstwo w nich ciepła i delikatności. I chyba w tym tkwi siła spektaklu aktorzy budują postaci tak, że widzowie mogą się z nimi utożsamić. Tym razem jednak duet dopełnia Aleksandra Konieczna, która wciela się w rolę Diany, siostry Barbary. To prawdziwa „rockandrollówa”, na scenę wjeżdża na motorze, ubrana w skórzane spodnie i kurtkę, jest wyluzowana i robi mnóstwo hałasu – kompletne przeciwieństwo spokojnej, biwakującej pary, która chce wtopić się w tło strojem i zachowaniem. Nie brakuje pomiędzy nimi spięć, ale i też czułych momentów. Jak to w rodzinie, w końcu się kochają.

„Raj dla opornych” to lustro codzienności. To rozterki rodziców, którzy tracą kontakt z dziećmi, to próby odbudowania nadszarpniętych rodzinnych relacji, to strach o przyszłość po utracie pracy, to dbanie o związek i w końcu  pełna humoru biwakowa przygoda. Nie brakuje sąsiedzkich sprzeczek i problemów noclegu pod gołym niebem. Słowem – samo życie. Przeszkadzać podczas spektaklu mogą jednak przyciemnienia pomiędzy scenami, tzw. blackouty, które wydają się nieco przeciągać  to dobry pomysł na przearanżowanie scenografii pomiędzy scenami ale, co za długo i za często, to nie zdrowo. Spektakl windują świetni aktorzy. Mówiąc kolokwialnie  to samograje  wystarczy dać im dobry tekst, a stworzą coś, co zostanie w pamięci na dłużej. A widz razem z nimi śmieje się, irytuje i wzrusza. Może i próżno szukać w tekście Riml filozoficznych wywodów czy literackich akrobacji. Teskt sztuki jest prosty i przystępny, a w jego bliskości życia codziennego tkwi cały jego urok.

Nad twórcami często wisi widmo drugiej części sztuki. Czy będzie lepsza, gorsza, a może po prostu inna od pierwszej? Krystyna Janda postawiła na znakomitą obsadę i znów trafiła w dziesiątkę. „Raj dla opornych” to mądra i zabawna rozrywka. Z pewnością ściągać na spektakl będą tłumy. Czy pobije rekord „Seksu dla opornych”? Czas pokaże.

Zdjęcia z próby medialnej – Tomasz Gałązka

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *