Historia sukcesu Gary’ego Oldmana

GaryOldman

Mówi się, że nie istnieje rola, której on nie potrafiłby zagrać. Bez względu na to czy wciela się w zamachowca, wampira, weterana wojennego czy punkrockowego artystę jest niezwykle przekonujący. Chociaż radzi sobie z każdą postacią w jego dorobku przeważają role złoczyńców i wyniszczonych, dwuznacznych moralnie bohaterów.

Urodził się jako Leonard Gary Oldman w New Cross, w południowym Londynie i został wychowany przez matkę i dwie siostry. Ojciec porzucił rodzinę, gdy Gary miał 7 lat. Jako nastolatek porzucił szkołę i wstąpił do gangu. Przez jakiś czas pracował jako sprzedawca w sklepie sportowym. Jego życie uległo zmianie, gdy zafascynowany aktorstwem Malcolma MacDowella w „The Raging Room”, sam postanowił spróbować sił na scenie. Zapisał się do młodzieżowej grupy teatralnej, Greenwich Young People’s Theatre, gdzie pod opieką Rogera Williamsa uczył się podstaw warsztatu oraz poznawał klasykę literatury światowej. Za namową swojego mentora postanowił zdawać do szkoły teatralnej. Członkowie komisji w londyńskiej szkole Royal Academy of Dramatic Art poradzili mu, by porzucił marzenia o byciu aktorem, ponieważ zupełnie się do tego nie nadaje. Oldman nie poszedł za ich radą i wybrał inną szkołę teatralną. Dzięki ciężkiej pracy uzyskał stypendium w Rose Bruford School of Speech and Drama w hrabstwie Kent. Wkrótce zaczął występować w teatrach Yorku i Clochester.

Człowiek kameleon

Przed kamerą zadebiutował w 1981 roku w filmie Colina Gregga „Remembrance”. Zaliczył również krótki epizod w filmie Mike’a Leigh – „Meantime”. Pierwszą główną rolę otrzymał w filmie „Sid i Nancy”. Biograficzne dzieło o wokaliście Sex Pistols, chociaż nie należy do specjalnie wybitnych, otworzyło mu drzwi do kariery. Oldman był znakomity jako Sid – naćpany i pogmatwany, wściekły na świat i walczący jak szalony, aby żyć zgodnie ze swoją reputacją. Jego postać znalazła się na 62. miejscu w rankingu magazynu „Premiere” na 100 najlepszych ról w historii kina. Nominację do nagrody Brytyjskiej Akademii Filmowej BAFTA przyniósł Oldmanowi film „Nadstaw uszu” Stephena Frearsa, w którym wcielił się w postać londyńskiego pisarza, Joe Ortona.

draculaWówczas aktor przeniósł się do USA, gdzie już w 1988 roku pojawił się w „Track 29”. Pierwsza rola hollywoodzka była dla niego nie lada wyzwaniem. Wcielił się w postać Harveya Lee Oswalda oskarżonego o zamach na prezydenta Johna Kennedy’ego w filmie „JFK”. Później przyszedł czas na niezapomnianą kreację hrabiego Draculi w słynnej adaptacji „Bram Stoker’s Dracula” Francisa Coppolli. Sam reżyser powiedział o nim – Gary Oldman jest jedną wielką niewiadomą, bo zdolny jest do wszystkiego. To wielki aktor. Najlepszy aktor swojego pokolenia. – To właśnie ten film sprawił, że Hollywood zainteresowało się nim na poważnie. Kolejnym przełomem w karierze Gary’ego Oldmana stał się udział w filmie „Leon Zawodowiec”. Dzięki jego interpretacji widzowie są w stanie uwierzyć, że istnieją ludzie pozbawieni sumienia. Reżyserzy zafascynowani realizmem z jakim odwzorcował szalonego Normana Stansfielda zaczęli obsadzać go w rolach kolejnych, psychopatycznych jednostek.

Publiczność zachwyciła się nim w rolach czarnych charakterów chociażby w „Piątym elemencie” czy „Morderstwie pierwszego stopnia”. Ciekawym epizodem w jego karierze jest rola ofiary doktora Lectera w filmie „Hannibal”. Swoim kunsztem podniósł również jakość filmów o młodym czarodzieju Harrym Potterze, gdzie wcielił się w postać Syriusza Blacka. Pojawił się także jako dzielny policjant James Gordon w nowej trylogii przygód Batmana. Świetna była również jego rola w thrillerze „Szpieg”, za którą otrzymał nominację do Oscara. Rok później aktor wystąpił w kryminalnym dramacie „Gangster”. W 2014 do kin weszły dwa blockbustery z jego udziałem: „RoboCop” oraz „Ewolucja Planety Małp”. A już od piątku na ekranach naszych kin możecie oglądać „System” z Oldmanem w jednej z głównych ról.

garyoldamMrok w życiu prywatnym

Mimo iż jego życie zawodowe kwitnie, to prywatnie nie układało mu się najlepiej. Przez długi czas aktor zmagał się z problemem alkoholowym – by go zwalczyć, poddał się terapii, którą zakończył zwycięsko w 1997 roku. Wtedy też powstał jego reżyserski debiut „Nic doustnie”, częściowo autobiograficzny, zadedykowany ojcu film opowiadający o patologii w rodzinie. Niezbyt szczęśliwie wyglądało również jego życie uczuciowe.  Pierwszy związek małżeński z Lesley Manville rozpadł się już po trzech latach, a rozpoczęte w tym samym roku małżeństwo z aktorką Umą Thurman przetrwało zaledwie dwa. Z trzecią żoną, Donyą Fiorentino, Oldman spędził cztery lata, a obecnie żonaty jest z młodszą od niego o dziewiętnaście lat Alexandrą Edenborough, piosenkarką jazzową.

Choć Oldman jest jednym z najpopularniejszych aktorów na świecie, właściwie niewiele o nim wiadomo – chroni prywatność i nie dopuszcza dziennikarzy do swojego życia osobistego, ponieważ, jak zapewnia, nie zależy mu na sławie i wcale o nią nie dba.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *