„Dzika droga”: zagubiona dziewczyna na szlaku

dzika drogaW swoim najnowszym filmie Jean Marc Valée („Witaj w klubie”) pokazuje, że najlepszym sposobem na życiowe problemy jest spakowanie plecaka i wyruszenie w długą i trudną podróż.

Życie Cheryl Strayed (Reese Witherspoon) nigdy nie było łatwe, ale wraz ze śmiercią matki ostatecznie rozpada się na kawałki. Dziewczyna powoli rujnuje siebie, swoje małżeństwo i kontakty z najbliższymi. Nie mogąc uporać się z demonami przeszłości, postanawia w końcu wyruszyć w samotną, pieszą wędrówkę. Jej celem jest przejście szlaku liczącego ponad tysiąc mil. Podjęta przez nią droga ma być oczyszczeniem z win, swego rodzaju terapią i podróżą w głąb siebie. Cheryl nie jest jednak do tego dobrze przygotowana – ma zły sprzęt, za małe buty i zbyt ciężki plecak. Niemniej, ból fizyczny, który sprawia jej wyprawa, wydaje się niczym w porównaniu do spalających ją od wewnątrz emocji.

W „Dzikiej drodze” nie ma lawin, burz ani gradobicia. Są za to obtarte nogi, łzy, strach i potworne zmęczenie. Są też piękne widoki nietkniętej ludzką ręką natury. Każdy napotkany w dziczy człowiek, wydaje się czymś nienaturalnym i wrogim. Owszem, czasami w zbyt długo przebywających w leśnej głuszy ludziach odzywają się zwierzęce instynkty, jednak jak się okazuje, na górskim szlaku można spotkać więcej bratnich dusz niż w prawdziwym życiu. Oglądając ten film ma się nieodparte wrażenie, że każdy z piechurów wyszedł na szlak, by uporać się z nękającymi go problemami. Nie tylko dla Cheryl piesza wędrówka staje się więc sposobem na radzenie sobie z przytłaczającą codziennością.

Reese Witherspoon wciela się tu w zagubioną, gniewną dziewczynę i trzeba przyznać, że wychodzi jej to całkiem nieźle. Być może ta rola pomoże jej w końcu zerwać z wizerunkiem „Legalnej blondynki”, z którą uporczywie jest kojarzona. W „Dzikiej drodze” aktorka nie miała łatwego zadania – film składa się w dużej mierze z chaotycznych retrospekcji życia Cheryl. Witherspoon z sukcesem udało się pokazać zmiany, które zachodzą w głównej bohaterce – od totalnej autodestrukcji do powrotu do stabilności emocjonalnej. Warto wspomnieć, że za pracę włożoną w kreację tej postaci, Reese Witherspoon jest nominowana do Oscara w kategorii: najlepsza aktorka pierwszoplanowa.

Dodatkowym walorem filmu jest fakt, że został on oparty na prawdziwej historii Cheryl Strayed. Po śmierci matki kobieta rzeczywiście wyruszyła w podróż z pustyni Mojave do granicy między Oregonem i Waszyngtonem. Przez cały czas wędrówki prowadziła dziennik, który stał się podstawą do napisania przez nią książki. „Dzika droga. Jak odnalazłam siebie” ukazała się w 2012 roku i od tej pory została przetłumaczona na 28 języków.

Ważnym aspektem obrazu kanadyjskiego reżysera jest też muzyka. Obrazy lasów, gór i pustkowi wzbogacone są dźwiękami w wykonaniu m.in. Bruce’a Springsteena, Simona&Garfunkela, Leonarda Cohena i Wings.

„Dzika droga” jest z pewnością filmem godnym uwagi. Być może podobnie jak ubiegłoroczny obraz Valée „Witaj w klubie”, zyska uznanie członków Amerykańskiej Akademii Filmowej. O tym przekonamy się już 22. lutego.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *